AmiCrafts powstało w 2015 roku z zamiłowania do robótek ręcznych, a naszą misją od początku było ułatwienie dostępu do wszelkich akcesoriów, które mogą się przydać polskim rękodzielnikom. Od tamtej pory znacznie poszerzyliśmy swój asortyment i dalej chętnie to robimy, żebyście mogli rozwijać swoją pasję, nie martwiąc się o dostępność materiałów.

Nad Waszym zadowoleniem czuwa nasz zespół, o którym kilka słów poniżej:

Justyna

 Supermoce: wyszukiwanie i sprowadzanie nowych produktów z najdalszych zakątków świata, znikanie na długie godziny z szydełkiem lub drutami w ręku, dbanie o wysoki poziom zadowolenia klientów, ogarnianie wszystkiego

Do aktywowania supermocy potrzebuje przytulania i czekolady, a czasem wypadu na rower lub bieganie.

Z tajnych akt wynika, że ma więcej włóczki, niż mogłaby przerobić, nawet gdyby miała dodatkowo superprędkość.

Jak już odwiesi pelerynę, czyta, czyta i czyta albo zamyka się w kuchni i

Patrycja

Supermoce: ochrona magazynu przed błędami i bałaganem, pochłanianie książek z prędkością światła, automatyczne zwiększanie poziomu zadowolenia zespołu o 50% (przez samo pojawienie się)

Do aktywowania supermocy potrzebuje herbaty z miętą i ulubionej muzyki.

Z tajnych akt wynika, że ma własny batmobile i bezbłędnie przewiduje zakończenia filmów…

Jak już odwiesi pelerynę, wyrusza w podróż do nieznanych zakątków.

Karol

Supermoce: rozwiązywanie problemów technicznych siłą woli, władza nad światłem (laserowym), zatrzymywanie czasu (na zdjęciach), znajomość zasad polskiej interpunkcji

Do aktywowania supermocy potrzebuje muzyki i zimnych napojów.

Z tajnych akt wynika, że ma czasem ochotę rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady.

Jak już odwiesi pelerynę, gra w gry, bawi się aparatem fotograficznym i szuka skarbów (najlepiej rowerowo).

Gajusz

Supermoce: poskramianie urządzeń biurowych, bezproblemowy transfer włóczki (nawet z dużych wysokości!), wyłapywanie literówek zawsze i wszędzie

Do aktywowania supermocy potrzebuje herbaty i żelków, a przy zadaniach specjalnych sernika lub sukonbu.

Z tajnych akt wynika, że lubi udzielać spontanicznych wykładów z fonetyki brytyjskiej.

Jak już odwiesi pelerynę, przeszukuje ciekawostki i statystyki z rozmaitych dziedzin albo wybiera się na coraz dalsze i dłuższe wycieczki rowerowe.